Młodzi ludzie powinni mieć jak najłatwiejszy dostęp do własnych domów i mieszkań – nie jest to niczym nowym w polityce prorodzinnej i zdecydowana większość polityków zgadza się z tym, że rozwiązanie problemu niedostatku mieszkań jest bardzo ważne dla prowadzenia zrównoważonej polityki. Ale o ile łatwo jest ułatwić dostęp do własnych mieszkań, zdecydowanie trudniej przychodzi wspieranie rodzin pragnących wybudować sobie dom – a to coraz większa grupa osób zdających sobie sprawę z niedogodności mieszkania w bloku. Koszty także mają tutaj znaczenie i oczywiście o wiele łatwiej jest zapłacić za mieszkanie deweloperowi i już dwa dni później przeprowadzać się do czystego i nowoczesnego apartamentu aniżeli samodzielnie prowadzić cały projekt budowy domu od etapów pozyskiwania formalnej zgody na budowę, przez zbieranie ekip budowlanych i organizowanie materiałów budowlanych, na wybieraniu dodatków i mebli do wykończenia wnętrz kończąc. Koszty budowy domu wcale jednak nie muszą być drastycznie wyższe niż koszty kupna dużego apartamentu na nowoczesnym osiedlu. Często okazuje się nawet, że w stolicy mieszkania kosztują więcej, niż wybudowanie domu pod stolicą. Wciąż jednak to banki jako jedyne mogą umożliwić lub uniemożliwić klientom zrealizowanie swoich planów a pożyczanie pieniędzy młodym na dom nie jest zbyt rozsądnym krokiem.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply